Moda naprawdę: DaisyLine
Dzisiaj wyjątkowo miły dla nas materiał. Cykl o modowych blogerkach stał się bowiem inspiracją dla naszej czytelniczki z Poznania. Paulina trochę pod wpływem serii „Moda naprawdę” założyła blog DaisyLine i od ośmiu miesięcy regularnie umieszcza na nim własne stylizacje, krótkie recenzje i notatki dotyczące codziennego życia. Jakiś czas temu w modowym portfolio Pauliny pojawił się drugi, polsko - angielski blog – przepustka do świata zagranicznych blogerek, który poświecony jest wyłącznie stylizacjom autorki.
Paulina jest 23-letnią absolwentką politechniki. Zajmuje się reklamą, obróbką graficzną zdjęć, tworzeniem stron internetowych, projektowaniem logotypów, wizytówek i szyldów. Jest jedną z tych szczęśliwych osób, którym pasję udało się uczynić sposobem na życie, realizującą swoje plany i marzenia, szczęśliwie zakochaną i pozytywnie patrzącą na świat kobietą.
Jak do tego wszystkiego ma się moda i jakie zajmuje z życiu Pauliny miejsce? „Moda nie jest mi obca, staram się śledzić nowe trendy. Nie uważam się za ofiarę mody, zakupoholizm mi nie grozi. Zazwyczaj wiem, czego potrzebuje moja szafa i tego szukam. Nie zawsze szybko to odnajduję, ale chyba o to właśnie chodzi. Mam swoje wyobrażenie o rzeczach, które chciałabym mieć, dlatego nie każde wyjście do sklepów kończy się zakupami”. „Lubię zwracać uwagę na to, co na siebie zakładam, ale moda to zabawa, nie wyznacznik drogi w życiu”.
DaisyLine ubiera się w swoim ulubionym centrum handlowym i docenia fakt, że wszystkie sklepy ma pod jednym dachem. „Wiele osób zarzuca polskim blogerkom, że ubierają się w sieciówkach, a tak naprawdę nie mamy dużego wyboru. Na ubrania projektantów wielu z nas nie stać, a i dostęp do tych rzeczy jest mocno ograniczony. Można też wybrać popularne second handy, ale nie każdemu to odpowiada, a i tam wiele rzeczy pochodzi z sieciówek”. Na blogu DaisyLine znajdziemy przekrój przez bardzo różne marki. Pytana o tę ulubioną, Paulina nieco przekornie odpowiada „jak mawiała serialowa Carrie Bradshaw: miłość to jedyna marka, która nigdy nie wychodzi z mody”.
To konsekwentny i przemyślany styl. Na zdjęciach oglądamy Paulinę w bardzo kobiecych zestawieniach. Mnóstwo tu uroczych spódniczek i sukienek, falban, kokardek, dopasowanych bluzek, eleganckich torebek. Mieszanka dziewczęcych, nieco słodkich motywów z dojrzałą kobiecością. Szorty w połączeniu z pantoflami na obcasie – tak. Klasyczne dżinsy – już niekoniecznie. „Na spodzie mojej szafy można znaleźć dwie pary dżinsów, które zakładam raczej niechętnie, tylko wtedy, gdy wieje i leje.” Miłośniczka wysokich obcasów i sukienek w domu najlepiej czuje się w dresie. „Mój styl narodził się sam z siebie, w drodze ewolucji. Nie znalazłam go w czasopismach ani w Internecie”.
Wielbicielka serialowych „Desperatek” i „Gossip girl” dość regularnie przegląda kolorowe czasopisma, ale nadal nie ma swojego ulubionego. „Odnoszę wrażenie, że każde z nich, pomimo iż na pierwszym miejscu stawia modę, to i tak pisze o wszystkim. O modzie tak naprawdę można przejrzeć kilka stron, bo nawet poczytać nie ma o czym. Zdecydowanie brakuje mi czasopisma, w którym poza miniaturkami ubrań, ich marką i ceną znajdę artykuły na temat samej mody. Dużo więcej niż z prasy można dowiedzieć się na blogach i z serwisów internetowych.
Pytana o modowe marzenie, DaisyLine odpowiada pewnie i zdecydowanie: „stworzenie własnego czasopisma modowego, które stałoby się najchętniej kupowaną prasą wśród miłośniczek mody. Pomysł już mam, ale go nie zdradzę”.
http://daisyline.pinger.pl/
http://daisyline.blogspot.com/
Modowe blogerki, które chcą zaprezentować się na łamach Snobki proszone są o kontakt z redakcją: info@snobka.pl.
gość1111111111111111111111111111 | | Zgłoś
Hmm nie rozumiem. Czym ta kobieta się wyróżnia? Ma piękną urodę ale..co w jej ubiorze jest tak szczególnego? Jest ubrana ładnie, ale wygląda/jest ubrana jak zdecydowana większość kobiet mijających mnie na co dzień.. Pozdrawiam.
gość | | Zgłoś
Zgadzam się, ubrana jest zupełnie zwyczajnie. Jest ładna, ale strojem się nie wyróżnia
gość | | Zgłoś
Śliczna dziewczyna! Widać, że bawi się modą.
gość | | Zgłoś
Bardzo ladnie ubrana, bavo dziewczyno nie sluchaj zazdrosnych bab :)
gość | | Zgłoś
„Na spodzie mojej szafy można znaleźć dwie pary dżinsów, które zakładam raczej niechętnie, tylko wtedy, gdy wieje i leje.”
Tak, rzeczywiście. Na zdjęciu, na którym jest w dżinsach widać wyraźnie, że leje i wieje.
Naprawdę, nic ciekawego.
gość | | Zgłoś
Ot, zwyczajna, ładna dziewczyna. Ma wyczucie stylu i tyle. Jednak nic nadzwyczajnego. :)
gość | | Zgłoś
gość | | Zgłoś
każdy ma inny gust i jak dla mnie to te stylizacje są zwyczajne,nie wyróżniają się,ale są estetyczne.
gość | | Zgłoś
na mnie ta stylizacja też nie zrobiła wrażenia, wygląda ładnie, lekko urozmaicono...ale w ten sposób chodzą teraz wszyscy szczególnie 4 ostatnie propozycje (prócz tych z dresami) a dwie pierwsze z pierwszego zdjęcia...
gość | | Zgłoś
Każda konstruktywna krytyka pochodzi od zazdrosnych bab? Nie wiedziałam, że nie można powiedzieć swojego zdania, nie obrażając ani nie wyśmiewając nikogo, żeby nie zostać posądzonym o zazdrość.
Dziewczyna jest ładna i zgrabna. Ubiera się poprawnie, ale tak właśnie ubiera się większość dziewczyn kochających sieciówki. Moda na taki właśnie styl obecnie trwa. Zero oryginalności, zero inwencji twórczej. Szorty do kryjących rajstop, legginsy i tunika - widzicie tu oryginalność? Ma jedynie dużo ciuchów i tym tylko się wyróżnia
gość | | Zgłoś
nie rozumię o co Wam chodzi
Ładna dziewczyna, fajnie się ubiera i dobrze dobiera dodatki. Wszystko ładnie skomponowane! :)))
A Wy co chcielibyście by na ulicy panował styl Lady Gagi czy Dody? o_O
gość | | Zgłoś
A czy każda szafiarka musi się czymś wyróżniać? Ona po prostu prezentuje swój własny styl który może się podobać lub nie.
Ciekawe czy komentujące dziewczyny potrafią się tak ubrać, aby się wyróżniać??....
gość | | Zgłoś
Komentujące dziewczyny pewnie nie bawią się w bycie super stylową i oryginalną szafiarką. A kiedy ktoś prezentuje światu swój styl to powinien liczyć się z krytyką.
(a swój styl uważam za dużo bardziej oryginalny, głownie dlatego, że nigdy nie kupuję w sieciówkach. i nie, nie pokażę go)
Oleśka | | Zgłoś
Uważam że ubiera się ładnie ale nie można kreować jakiegoś zupełnie innego, super stylu skoro te ciuchy są ogólnie dostępne, to ciuchy z kolekcji seryjnych po prostu pret a porte! Patrząc na te zdjęcia sama mam kilka rzeczy identycznych a przez myśl mi nie przejdzie że wyglądam stylowo. A może powinno?!;)
gość | | Zgłoś
Przejrzalam cały blog i powiem szczerze dziewczyna ładna, subtelna ale jakos ciagle przewija sie w tych samych ubraniach. Wnioskuje ze ma około 23 lata a styl troche jak dla nastolatki jak na moje oko ( rajstopki w serudszka, opaski z kokarkami ) Ale co kto lubi. Jedyna rzecza ktora najbardziej mnie zainteresowala to czy oni w kazdej knajpce fotografują to co jedzą ? :) osobiscie dziwnie bym się poczuła, siedząc w lepszej restauracji a para obok robi zdjęcia "żarciu" . Pewnych rzeczy nie wypada.. :)
gość | | Zgłoś
super, tylko ze laska jest nadziana, a nie kazda ma tyle kasy zeby co tydzien nowy zestaw ciuchow kupować, ktorego cena wynosi nie 50 zl tylko 500 lub wiecej. Rodzice dali to ma, kazdy by tak wygladal jakby mial tyle kasy. na szmateksie takich rzeczy nie ma ;/
gość | | Zgłoś
To widać, że przeczytałaś artykuł :D Ta dziewczyna pracuje, więc może sobie pozwolić :) btw. wygląda super i na pewno wyróżnia się ubiorem :)
gość | | Zgłoś
nic szczególnego.
luunatyczka | | Zgłoś
zdecydowanie moja ulubiona szafiarka:D może nie ubiera się jakoś bardzo wyróżniająco ale jak dla mnie ciekawie i inspirująco, do tego jest niezwykle sympatyczna:D
Półtora Gościa;) | | Zgłoś
Rzeczywiście ładna, zgrabna dziewczyna o sympatycznej buzi. Ale ubiera się tylko poprawnie, a nie wyróżniająco. Fakt, że fajnie zestawia ubrania i dodatki nie czyni z niej mistrza mody. Większość dziewczyn tak się teraz ubiera- co zauważyły praktycznie wszystkie komentujące dziewczyny.
Jak dla mnie- poprawnie. Nic poza tym.